Czy ból pleców po operacji powiększania piersi jest nieunikniony?
Wiele pacjentek po operacji piersi boryka się z problemem bolących pleców. Jest to oczywiście związane m.in z przymusowym leżeniem na plecach podczas snu, ale też osłabionymi mięśniami grzbietu, które po operacji jeszcze bardziej są narażone na przeciążenia. Dodajmy do tego zmianę środka ciężkości poprzez włożenie implantów i w zasadzie od razu mamy efekt dolegliwości bólowych. Jak jednak tego uniknąć i co zrobić aby przeciwdziałać potencjalnym problemom?
Dlaczego właściwie bolą plecy po operacji powiększania piersi?
Nasze ciało jest tak skonstruowane, aby być jak najwięcej w ruchu. Jeżeli pozbawiamy go możliwości pracy, to nasze tkanki miękkie będą sztywnieć, co z kolei spowoduje dolegliwości bólowe.
Po operacji powiększania biustu niejako jesteśmy zmuszeni do leżenia na plecach przez dłuższy czas, a zwłaszcza w pierwszych dobach po zabiegu. Taka wymuszona pozycja skutkuje często usztywnieniem, a także bólem okolic kręgosłupa.
Żeby zrozumieć jak najlepiej dlaczego tak się dzieje trzeba wiedzieć, że po operacji zmienia się nie tylko nasz wygląd, ale i cała struktura napięciowa w organizmie. Układ nerwowy i tkanki miękkie z dnia na dzień muszą przyzwyczaić się do nowego wzorca postawy, a co za tym idzie cały układ napięciowy zostaje zaburzony, co w konsekwencji może prowadzić do dolegliwości bólowych.
Jak najlepiej przygotować się do zabiegu powiększania piersi?
Jest oczywiście wiele czynników jakie musimy uwzględnić przygotowując się do zabiegu.
W pierwszej kolejności musimy zwiększyć elastyczność mięśni klatki piersiowej. W pierwszych dniach po operacji pacjentka ma bardzo ograniczone możliwości ruchowe rękoma, co powoduje dodatkowe napięcie w mięśniach piersiowych. Zadbajmy więc o ich kondycję jeszcze kilka tygodni przed zabiegiem.
Ważne są również mięśnie oddechowe. Znieczulenie ogólne stosowane przy operacji znacząco osłabia naszą wydolność, dlatego z pomocą mogą przyjść specjalnie dobrane przez fizjoterapeutę ćwiczenia lub różnego rodzaju oklepywania pleców, i udrożnienie dróg oddechowych
Mięśnie grzbietu to kolejna grupa nad którą warto się skupić jeszcze przed zabiegiem. Jak już wcześniej wspominaliśmy długotrwałe leżenie na plecach znacząco przeciąża cały kręgosłup . Najczęściej najpierw odzywają się te obszary które dokuczają nam na co dzień, a następnie kolejne – dalej oddalone. Swoim pacjentom zawsze zalecam pozbycie się aktualnych dolegliwości jeszcze przed samym zabiegiem, a następnie wzmocnienie przede wszystkim odcinka piersiowego – najbardziej narażonego na zmianę napięć po operacji piersi. Dalszy etap to skupienie się na pozostałych odcinkach kręgosłupa tak aby były jak najlepiej przygotowane na czekające je zmiany przeciążeniowe.
Ostatnia partią, jaką polecam wzmocnić przed zabiegiem są mięśnie brzucha. Ich silne anatomiczne połączenie z klatką piersiową oznacza, że nie mogą być pominięte w okresie przygotowawczym do operacji plastyki piersi.
Jak sobie pomóc w pierwszych dniach po zabiegu powiększanie piersi?
Usztywnione tkanki miękkie w okolicy zabiegowej, narastające obrzęki i fizjologiczny stan zapalny to główne czynniki powodujące dolegliwości bólowe. Należy przy tym pamiętać, że są to w pełni naturalne objawy, nad którymi jednak powinniśmy jak najszybciej zapanować. Nie zaleca się zatem zbyt długotrwałego przebywania w pozycji leżącej czy unikania ruchu. Krótki spacer co kilkadziesiąt minut jest mocno rekomendowany, żeby jak najszybciej rozruszać całe ciało.
Doskonałym uzupełnieniem krótkich wędrówek są proste ćwiczenia takie jak ściąganie łopatek, ćwiczenia przeciwzakrzepowe czy odwodzenie rąk bokiem do 90 stopni. Nie są to aktywności mocno obciążające nasze ciało, jednak pozwalają na szybkie uruchomienie tkanek i polepszenie przepływu płynów w zastałych obszarach. Szczegółowe zalecenia zawsze powinny być dokładnie omówione z lekarzem prowadzącym lub fizjoterapeutą.
Bardzo pomocne w pierwszych dniach po zabiegu, ale i w późniejszym etapie są różnego rodzaju „masażery”, pistolety do masażu czy rollery. Jeżeli zdecydujemy się sami korzystać z takich pomocy pamiętajmy, że do momentu zdjęcia szwów nie zaleca się podnoszenia rąk powyżej 90 stopni. To ważne w kontekście rozluźniania np. barków pistoletem do masażu. Najlepiej poprosić o taką pomoc inną osobę. Roller natomiast najbezpieczniej oprzeć swoimi plecami o ścianę i za pomocą pół przysiadów rolować bolesne okolice.
Ostatnią rzeczą na jaką na pewno musimy zwrócić uwagę są wyraźne opuchlizny w okolicy miejsc operowanych. Żeby usprawnić drenaż tkankowy poleca się wykonywać lekkie i miarowe uciski w miejscu obrzęku. Taki ucisk może trwać nawet 30-60 sekund. Podobnie w przypadku występowania jakichkolwiek bolesności. Im bardziej rozluźnimy bolesną tkankę tym mniej powinna nam dokuczać.
Fizjoterapia po operacjach estetycznych wciąż nie jest integralnym czynnikiem po samym zabiegu. Lekarze nie zawsze wspominają o takiej możliwości, co znacząco wydłuża cały proces zdrowienia. Na szczęście zarówno pacjenci są coraz bardziej świadomi i sami szukają już przed zabiegiem informacji jak szybko wrócić do pełnej sprawności, ale i coraz więcej klinik oferuje przynajmniej podstawowe zaplecze fizjoterapeutyczne. Takie postępowanie i wzajemna współpraca lekarzy i fizjoterapeutów na pewno niesie za sobą same korzyści dla wszystkich pacjentów.